czwartek, 1 września 2016

Gdy umiera lustrzane odbicie. Recenzja książki - "Siostry"

Wyobraź sobie, że masz bliźniaka. Wszędzie razem chodzicie, spędzacie ze sobą wiele czasu, mówiąc prościej jesteście jak papużki nierozłączki. Pewnego dnia ten bliźniak umiera. Świadomość tego, że nie zobaczycie wpędza Was w ogromną depresję.

Podobnie ma Abi, bohaterka powieści "Siostry". Dziewczyna dokłada wszelkich starań, aby móc się pozbierać po śmierci swojej siostry - Lucy. Mimo że od wypadku minęło już półtora roku, Abi wciąż nie może pogodzić się ze stratą. Zażywa leki antydepresyjne, uczęszcza do psychologa na terapię. Doskonale wie, że nigdy więcej nie zobaczy Lucy, to zdaje jej się widzieć siostrę w przeróżnych miejscach, choćby na przejściu dla pieszych czy biegnącą do autobusu.

Claire Douglas postanawia nadać książce odrobinę sensacji w postaci przeróżnych intryg oraz kłamstw. Autorka doskonale wie, że dobra sensacja to taka, która wywodzi czytelnika w pole. W tym przypadku jest to zapoznanie Abi z Beatrice. Nagle wszystko obraca się o 180 stopni. Widzi w dziewczynie idealne odbicie Lucy. Te same oczy, włosy czy twarz w kształcie serca wraz z charakterystycznymi ustami są dla Abi znakiem. Na domiar Beatrice sama jest bliźniaczką. Posiada brata Bena, który niebawem zacznie namiętny romans z główną bohaterką. Zanim do tego dojdzie Abi przeprowadzi się do bliźniąt.

Claire Douglas (źródło: www.onemorepage.co.uk)

I tutaj znowu autorka dokłada kolejnej intrygi. Wydawać się może, że rodzeństwo wraz z Abi będzie szczęśliwe. Jednak relacje w trójkącie zaczynają się robić napięte. Głównej bohaterce znikają listy, ktoś grzebie w jej rzeczach, a na domiar złego dostaje groźby. Dziewczyna zaczyna się niepokoić. Kto chce się jej pozbyć? Czy to Beatrice próbuje pokonać rywalkę? A może to Abi chce, aby ukochany przykładał jej więcej uwagi?

W książce Douglas nic nie jest takie jakie się wydaje. Z każdą stroną wątki stają się coraz bardziej zagmatwane. Dobre thrillery i opowieści z elementami kryminału okazują się na końcu zupełnie czymś innym niż się spodziewaliśmy początku. Tak samo jest w tym przypadku. W oryginalnej zapowiedzi można było usłyszeć, że książka będzie idealna dla fanów "Dziewczyny z pociągu". Tutaj należy się Wam uspokojenie - nie ma nic wspólnego z tą słabą książką poza jednym faktem. Obie powieści były debiutami brytyjskich dziennikarek. Warto sięgnąć po tą lekturę, choćby ze względu na to, jak lekkim piórem została napisana. Czytelnik nie męczy się tak bardzo jak z próbą przeczytania Gombrowicza, tutaj wszystko jest opisane jasno i przejrzyście. W pierwszej części książki narratorem jest Abi. W momencie przeprowadzenia się do Beatrice i Bena narrację przejmuje bezstronny obserwator. Książka jest tak opisana, by sympatią podzielić załamaną Abi.

Książka jest dostępna w serwisie TaniaKsiazka.pl za 25,97 zł. Gorąco polecam to dzieło na jesienne wieczory. Liczba stron wynosi 336, tak więc czytając dość leniwie skończymy ją po 2-3 dniach.

6 komentarzy:

  1. Świetna recenzja ^^
    Z chęcią złapię gdzieś tą książkę i przeczytam :)
    Pozdrawiam
    http://zaczytananinja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam wciąż jestem w szoku jaka ona jest dobra. Moje początkowe założenia okazały się inne niż myślałem. Książka daje też dużo do myślenia. Bardzo kreatywna, dlatego warto sięgnąć.

      Usuń
  2. Chętnie bym ją przeczytała ! Teraz czas na lektury, ale w wolnych chwilach... Kto wie, muszę się zastanowić :) Super recenzja !
    http://nataliakaczmarek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero 1 września. Zanim nadejdą lektury, szybko przeczytasz "Siostry" :-)

      Usuń
  3. ciekawa książka
    https://skucinskaemi.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń